Zakup samochodu wiąże się zwykle z dużym wydatkiem. Nie ma w tym nic dziwnego, bo ceny pojazdów w ostatnich miesiącach poszybowały w górę. To z kolei oznacza, że mniej osób może pozwolić sobie na ich zakup za gotówkę. Zdrożały nie tylko samochody nowe, ale także używane. Na szczęście są różne metody finansowania zakupu pojazdu, które sprawiają, że jest on możliwy i opłacalny. Najpopularniejsze z nich to leasing i kredyt. Który z nich jest bardziej opłacalny? Co lepiej wybrać?
Kredyt czy leasing na samochód – jaka jest różnica?
Kredyt na sfinansowanie zakupu można uzyskać na dwa sposoby. Do wyboru jest ogólny kredyt gotówkowy, który klient może wydać tak, jak mu się podoba oraz kredyt celowy. Ten drugi można spożytkować wyłącznie na zakup pojazdu. Zwykle z racji mniejszych możliwości zagospodarowania pieniędzy kredyt ten jest odrobinę korzystniejszy niż kredyt gotówkowy. Nie należy jednak spodziewać się wielkich różnic w jego kosztach. Pamiętajmy też, że jeśli kredyt jest celowy, to samochód staje się jego zabezpieczeniem. Jeśli raty nie będą spłacane w terminie to przedmiot kredytowania może zostać przez bank spieniężony na pokrycie długu. Innym wyjściem jest wzięcie samochodu w leasing. Ten typ finansowania kojarzony jest przede wszystkim z firmami. Osoby prywatne jednak także mogą z niego korzystać. Leasing polega na tym, że firma leasingująca za pewną opłatą udostępnia klientowi pojazd (lub maszynę) do użytkowania. W tym wypadku opłaty też najczęściej nazywane są po prostu ratami. Przez cały okres spłaty to firma leasingująca jest właścicielem samochodu. Po zakończeniu okresu trwania umowy leasingujący może go wykupić w atrakcyjnej cenie albo jeśli tak zawarto w umowie – po wpłaceniu ostatniej raty samochód przechodzi na własność leasingobiorcy. Pamiętajmy też, że nie każdy jest zainteresowany wykupem samochodu już po zakończeniu umowy. Zdarza się, że leasing jest traktowany raczej jako sposób na wypożyczenie samochodu. Zobacz więcej na mamona.com.pl
Co się bardziej opłaca?
Nie można jednoznacznie stwierdzić, które z rozwiązań jest korzystniejsze dla klienta. Każdy przypadek powinno się analizować oddzielnie. Pod uwagę należy wziąć przede wszystkim oczekiwania i potrzeby danego klienta. Jeśli chodzi o leasing, to zdecydowanie łatwiej jest go uzyskać. Zwykle formalności są krótkie i mogą zostać zakończone nawet w ciągu kilkunastu minut. W przypadku kredytów bankowych trzeba liczyć się z weryfikacją, która może trwać nawet kilka dni. Jest to efekt skomplikowanych i rozbudowanych procedur. Trzeba też zwrócić uwagę na okres finansowania. Rzadkością jest leasing dłuższy niż na 5 lat. To z kolei oznacza, że miesięczna rata lub koszt wykupu auta po zakończeniu umowy wciąż będą bardzo wysokie. Inaczej jest w przypadku kredytu. Jeśli jest on zaciągnięty na kilkanaście lat, to rata powinna być niższa. Jest też kwestia prawa własności do samochodu. W przypadku skorzystania z kredytu celowego pojazd od razu może stać się Twoją własnością. Jeśli jednak wybierzesz leasing, to na prawdę Twój stanie się dopiero po wykupie. Faktycznym właścicielem samochodu, którym jeździsz, jest firma leasingująca, na którą możesz przerzucić część obowiązków związanych z utrzymaniem auta – np. serwisowanie go czy ubezpieczenie. Oczywiście ich koszty poniesiesz w miesięcznej racie. Podkreślmy jednak, że leasing zwykle jest lepszą opcją dla firm. Sprawdza się on świetnie w przypadku samochodów służbowych, które często są wymieniane na nowe. Opłaty leasingowe można łatwo wrzucić w firmowe koszty i odliczyć je od podatku.